wtorek, 27 sierpnia 2013

niezadowolona z siebie, śpiąca i głodna

Analogicznie do poprzedniego, post powinien być zatytułowany "Miesiąc off".
Niestety prawda jest przykra - nie zrealizowałam nawet 1/2 moich postanowień.
Nie wiem, czy jest sens tłumaczyć się wakacjami i co za tym idzie wyjazdami (niezbyt dalekimi, ale jednak odciągającymi od codziennych obowiązków), świeżym zakochaniem i tym, że obecnie czas najchętniej spędzam na patrzeniu w jego oczy (żenada na maksa - nigdy nie sądziłam, że jestem zdolna do takich zachowań, ba! W miejscach publicznych również... Przecież kolejka do kasy w Realu buduje tak romantyczną atmosferę...). A do tego w chwili gdy ja zaczęłam pracę w domu, on akurat zmieniał pracę i tak się udało, że po trzech latach bez urlopu miał 5 tygodni obijania się. Ze mną...
Tak, czy siak muszę coś z tym zrobić. Zostały mi 4 dni. Przy czym najprawdopodobniej w piątek wieczorem jadę na jedną noc pod namiot ze znajomymi (może nawet zmuszę się do wspinania na skałki), a w sobotę planuję wejść na Babią Górę i spędzić noc w tamtejszym schronisku. Sądzę więc, że mogę liczyć zaledwie 3 dni.

Czas na odrobinę dyscypliny:
- wracam do techniki zeszytowo-kartkowej. W zeszycie zapisuję sobie plan na najbliższy tydzień, określam priorytety, a później na kartkach rozpisuję harmonogram działań na każdy dzień; na początku roku żyłam tak z 3 miesiące i byłam niesamowicie zadowolona z efektów;

- maksymalnie ograniczam FB - już nie prowadzę Fan Page'u, więc nie mam wymówki, że MUSZĘ tam siedzieć; 
- ZERO głupot na vod i tvnplayerze (głupi nawyk po tym, gdy mieszkałam sama i potrzebowałam "czegoś w tle zagłuszającego dziwne dźwięki zza okna");
- pracuję w określonych godzinach (określę je dzień wcześniej, to wystarczy), a nie jak mi się zachce;
- maksymalnie ograniczam jedzenie na mieście - za dużo pieniędzy na to wydaję - podobnie z alkoholem: tu piwko, tam drink i aż nie chce mi się wierzyć ile kasy w siebie wlałam, przy czym byłam tylko ja jednej imprezie i tak naprawdę wcale dużo alkoholu nie spożyłam, tylko zachciało mi się czegoś innego niż browar...


Plan na sierpień (od 07. 08.):

(zostały 4 dni)



Praca magisterska:  - Nic nie zrobiłam. N I C
realnie: poprawię 1 i 2 rozdział
1. Poprawię 1 rozdział pracy mgr

2. Poprawię 2 rozdział pracy magisterskiej.

3. Napiszę 3 rozdział pracy magisterskiej.

4. Dokończę badania.

5. Przeanalizuję przynajmniej 2 teksty.
 

 Język angielski:

realnie: nauczę się 20 słówek
spędzę 1 h na konwersacjach i umówię się na przyszły tydzień
posłucham audiobooka przez min. 2 h 

1. Wrócę do słuchania audiobooków po angielsku - słuchanie jakieś 40 minut, mam upierdliwego współlokatora, który tylko czyha, żeby upolować kogoś do pogaduszek. Muszę kupić nowe słuchawki, bo słuchanie na jedno ucho zdecydowanie nie działa zachęcająco do tego, aby wsłuchiwać się w słowa, których nie znam. 2. Seriale TYLKO bez napisów - był film bez napisów, serial też się zdażył :) 3. Nauczę się 20 nowych słówek (niby niewiele, ale to w miarę realny cel).
4. Jutro idę na konwersacje! :)

Zdrowie:
realnie: kupię leki
zadzwonię w sprawie rehabilitacji
 1. Umówię się na wizytę do ginekologa. 
2. Skontaktuję się z ortopedą w sprawie rehabilitacji. 3. Zrobię badanie krwi. :) 4. Zajmę się nawracającymi "kobiecymi" dolegliwościami, chociaż mam wrażenie, że to walka z wiatrakami. Muszę w końcu wykupić leki do II etapu leczenia! 5. Zastanowię się nad trzymiesięczną dietą oczyszczającą. 6. Eliminuję z mojej diety słodycze oraz ograniczam wszystko co zawiera cukry proste. Żarłam słodycze, a nie jadłam. 7. Będę codziennie ssała olej rzepakowy. Jeśli w końcu zacznę nocować u siebie, to zacznę realizować to postanowienia
 
  Praca:
 1. Stworzę nazwę agencji. :)
2. Kampania społeczna: nazwa, hasło, działania. :) 3. Case study, o którym zapomniałam - z tym mam zamiar spędzić noc. 4. research firm robiących koszulki :)
5. Platforma zdrowia - streszczenie dokumentów; opracowanie tekstów na ulotki. 
  Fit:
-spędzę 2 h na siłowni

- pojeżdżę na rolkach
- raz pójdę biegać 
 
 1. Kupię karnet na siłownię i fitness - zapisałam się 20 :) spędziłam tam ok. 3 h...
2. Pójdę 3 razy na basen. -nic 3. Będę jeździła min. 3 razy na rolkach. -nic 4. Przynajmniej 3 razy będę biegać (nie ważne ile czasu, byleby więcej niż 10 minut ;)) -nic   5. Od 12. 08. planowanie codziennej diety z http://potreningu.pl/ -  nic
 6. Od 07. 08 . wrócę do Wyzwania Przysiadowego. - nic..


Uroda:   1. Olejowanie włosów przynajmniej 3 razy w tygodniu. - jak do tej pory dwa razy   2. Regularne stosowanie balsamu do ciała. -nie dało rady 3. Wizyta u kosmetyczki.  muszę oszczędzać 4. Zadbanie o stopy - całkiem ok :)
 
Rozrywka: 1. Pojadę na rowerze do Ojcowa. - miało padać - więc głupia odwołałam, oczywiście nie spadła ani kropla   2. Skoczę na bungee. - obecnie rezygnuję, mam zbyt niestabilną sytuację finansową
3. Pójdę do teatru.   4. Spotkam się z: I.J., T.R., J.B., P.K.  5. Zaplanuję wyjazd do jaskiń. 
6. Byłam w kinie
7. W końcu odwiedziłam Ogród Botaniczny


Inne:
1. Zacznę się przygotowywać do prawa jazy.
2. Zorientuję się, gdzie należy ulokować moje oszczędności. - konto oszczędnościowe założone, czekam na potwierdzenie z banku - muszę znaleźć inny bank :( 3. Zapiszę się na studia. 4. Organizuję wieczór panieński. 5. DT dla kota (najpierw muszę zabezpieczyć okna). 6.Upiekę moje pierwsze babeczki :)  8. Wielkie porządki w kuchni i łazience. 9. Zawiozę niepotrzebne rzeczy do domu rodziców. :) 10. Znajdę psa dla rodziców.
   Postanowienia:  
1. Zero papierosów. - kiepsko... 2. Minimum 6 h snu. - za mało śpię :(   3. Ograniczyć FB - zaglądać  3 razy dziennie. - przesiaduję :(   4. Nie oglądać bzdur na vod i  tvn playerze. -tydzień bez, ale za bardzo nie miałam na to czasu i możliwości ;)  5. Kontrolowanie i spisywanie wydatków. Nadal razie jest bardzo dobrze ze spisywaniem, z kontrolowaniem niestety nie.




wtorek, 20 sierpnia 2013

Tydzień off

 

Niespodziewana wycieczka w góry plus równie nieplanowany pobyt w domu są marną wymówką, ale w takich sytuacjach zawsze trudno wywiązywać mi się z obowiązków, czy też postanowień...

 

 

Plan na sierpień (od 07. 08.):

(zostało 11 dni)



Praca magisterska: 
- nadal nic. :|
1. Poprawię 1 rozdział pracy mgr

2. Poprawię 2 rozdział pracy magisterskiej.

3. Napiszę 3 rozdział pracy magisterskiej.

4. Dokończę badania.

5. Przeanalizuję przynajmniej 2 teksty.


Język angielski: 
-zero
1. Wrócę do słuchania audiobooków po angielsku.  
2. Seriale TYLKO bez napisów.  
3. Nauczę się 20 nowych słówek (niby niewiele, ale to w miarę realny cel).

Zdrowie:
 1. Umówię się na wizytę do ginekologa. 
2. Skontaktuję się z ortopedą w sprawie rehabilitacji.
3. Zrobię badanie krwi. wszystko jest ok :)))
4. Zajmę się nawracającymi "kobiecymi" dolegliwościami, chociaż mam wrażenie, że to walka z wiatrakami. I etap leków za mną, za tydzień zaczynam II, może w końcu będę miała spokój...
5. Zastanowię się nad trzymiesięczną dietą oczyszczającą.
6. Eliminuję z mojej diety słodycze oraz ograniczam wszystko co zawiera cukry proste. cóż... maminy sernik jest najlepszy na świecie...
7. Będę codziennie ssała olej rzepakowy. ani razu...

  Praca:
 1. Stworzę nazwę agencji. jest! tylko dopracować ostateczną wersję!
2. Kampania społeczna: nazwa, hasło, działania. czekam na akceptację
3. Case study, o którym zapomniałam - z tym mam zamiar spędzić noc. 1/2 za mną, obecnie mam się tym nie zajmować
4. research firm robiących koszulki
Fit:
 1. Kupię karnet na siłownię i fitness - będę spędzała na niej min. 5 h w tygodniu. - zapiszę się 21.08.
2. Pójdę 3 razy na basen. -nic
3. Będę jeździła min. 3 razy na rolkach. -nic
4. Przynajmniej 3 razy będę biegać (nie ważne ile czasu, byleby więcej niż 10 minut ;)) -nic  
5. Od 12. 08. planowanie codziennej diety z http://potreningu.pl/ -  Od 21.08. 
 6. Od 07. 08 . wrócę do Wyzwania Przysiadowego. - wznawiam...

Uroda:  
1. Olejowanie włosów przynajmniej 3 razy w tygodniu. - jak do tej pory dwa razy  
2. Regularne stosowanie balsamu do ciała. -ekhm....
3. Wizyta u kosmetyczki.  
4. Zadbanie o stopy - nic
 
Rozrywka:
1. Pojadę na rowerze do Ojcowa. - umówiłam się na przyszły tydzień, mam nadzieję, że pogoda dopisze :)   
2. Skoczę na bungee. - plan na jutro, ale pogoda coś marna

3. Pójdę do teatru.  
4. Spotkam się z: I.J., T.R., J.B., P.K. 
5. Zaplanuję wyjazd do jaskiń. 

Inne: 1. Zacznę się przygotowywać do prawa jazy.
2. Zorientuję się, gdzie należy ulokować moje oszczędności. - konto oszczędnościowe założone, czekam na potwierdzenie z banku
3. Zapiszę się na studia.
4. Organizuję wieczór panieński.
5. DT dla kota (najpierw muszę zabezpieczyć okna).
6.Upiekę moje pierwsze babeczki :) 
8. Wielkie porządki w kuchni i łazience.
9. Zawiozę niepotrzebne rzeczy do domu rodziców. Nareszcie! Ile miejsca w szafie :)
10. Znajdę psa dla rodziców.

   Postanowienia:  
1. Zero papierosów. - kiepsko...
2. Minimum 6 h snu. - za mało śpię :(  
3. Ograniczyć FB - zaglądać  3 razy dziennie. - przesiaduję :(  
4. Nie oglądać bzdur na vod i  tvn playerze. -tydzień bez, ale za bardzo nie miałam na to czasu i możliwości ;) 
5. Kontrolowanie i spisywanie wydatków. Na razie jest bardzo dobrze :)


wtorek, 13 sierpnia 2013

Tygodniowe podsumowanie.

Plan na sierpień (od 07. 08.):

(zostało 21 dni)



Praca magisterska: 

- nic nie zrobiłam, biorąc pod uwagę, że mam zajęte wszystkie weekendy w najbliższym miesiącu, to muszę w końcu się za to zabrać, bo inaczej stanę się jednym z tych żałosnych, nieobronionych przypadków...
1. Poprawię 1 rozdział pracy mgr
2. Poprawię 2 rozdział pracy magisterskiej.
3. Napiszę 3 rozdział pracy magisterskiej.
4. Dokończę badania.
5. Przeanalizuję przynajmniej 2 teksty.


Język angielski: nic nie zrobiłam - zaczynam konwersacje w przyszłym tygodniu; od jutra wracam do audiobooków!!!
1. Wrócę do słuchania audiobooków po angielsku.  
2. Seriale TYLKO bez napisów.  
3. Nauczę się 20 nowych słówek (niby niewiele, ale to w miarę realny cel).

Zdrowie:
 1. Umówię się na wizytę do ginekologa. + odebrane wyniki cytologi, jest ok :)  
2. Skontaktuję się z ortopedą w sprawie rehabilitacji.
3. Zrobię badanie krwi.
4. Zajmę się nawracającymi "kobiecymi" dolegliwościami, chociaż mam wrażenie, że to walka z wiatrakami.
5. Zastanowię się nad trzymiesięczną dietą oczyszczającą.
6. Eliminuję z mojej diety słodycze oraz ograniczam wszystko co zawiera cukry proste.
7. Będę codziennie ssała olej rzepakowy.
  Praca:
 1. Stworzę nazwę agencji. rzygam już tym tematem....
2. Kampania społeczna: nazwa, hasło, działania.  
3. Case study, o którym zapomniałam - z tym mam zamiar spędzić noc.

Fit:
 1. Kupię karnet na siłownię i fitness - będę spędzała na niej min. 5 h w tygodniu. - więcej mnie nie ma niż jestem w Krakowie, kupię 20.08.  
2. Pójdę 3 razy na basen. -nic
3. Będę jeździła min. 3 razy na rolkach. -nic
4. Przynajmniej 3 razy będę biegać (nie ważne ile czasu, byleby więcej niż 10 minut ;)) -nic  
5. Od 12. 08. planowanie codziennej diety z http://potreningu.pl/ - wizyta u potencjalnej teściowej zniweczyła plan ;) jem lepiej, ale dieta to nie jest. Od 20.08. 
  6. Od 07. 08 . wrócę do Wyzwania Przysiadowego. - 2 dni + rozgrzewka :)

Uroda:  
1. Olejowanie włosów przynajmniej 3 razy w tygodniu. - jak do tej pory dwa razy  
2. Regularne stosowanie balsamu do ciała. -ekhm....
3. Wizyta u kosmetyczki.  
4. Zadbanie o stopy - staram się ;)
 

Rozrywka:
1. Pojadę na rowerze do Ojcowa. - umówiłam się na przyszły tydzień, mam nadzieję, że pogoda dopisze :)  
2. Skoczę na bungee.  
3. Pójdę do teatru.  
4. Spotkam się z: I.J., T.R., J.B., P.K. 
5. Zorganizuję imprezę pożegnalną dla P.
6. Zaplanuję wyjazd do jaskiń. 

Inne:
1. Zacznę się przygotowywać do prawa jazy.
2. Zorientuję się, gdzie należy ulokować moje oszczędności. - zaczynam się zastanawiać, czy w ogóle zostaną mi jakieś oszczędności po tym miesiącu....  
3. Zapiszę się na studia.
4. Organizuję wieczór panieński.
5. DT dla kota (najpierw muszę zabezpieczyć okna).
6.Upiekę moje pierwsze babeczki :) 
8. Wielkie porządki w kuchni i łazience.
9. Zawiozę niepotrzebne rzeczy do domu rodziców.
10. Znajdę psa dla rodziców.
   Postanowienia:  
1. Zero papierosów. - kilka wypaliłam, nadal uważam, że to nie jest uzależnienie.  
2. Minimum 6 h snu. - za mało śpię :(  
3. Ograniczyć FB - zaglądać  3 razy dziennie. - przesiaduję :(  
4. Nie oglądać bzdur na vod i  tvn playerze. - oglądam :(


poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rusz dupę Mała!

Kilka tygodni temu rozpoczęłam "Wyzwanie przysiadowe" (150 przysiadów w 30 dni). Szło mi całkiem nieźle, ale niestety 17 dnia (95 przysiadów) przerwałam. Powód był błahy - wypad na Woodstock (a przecież mogłam robić przysiady w kolejkach do Toi-Toia ;)).
Od dziś z nową energią i chęcią ujędrniam moje spore pośladki - rozpoczynam kolejne wyzwanie, którego nie mam zamiaru tak łatwo porzucić. 

Tym razem nieco ambitniej - celem jest 250 przysiadów.


A oto mój plan na dzisiejszą noc:

 
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/1962363,noc-spadajacych-gwiazd-2013-perseidy-rozswietla-dzis-niebo,id,t.html

 Ja, mój Luby, Perseidy, koc i chmara komarów - już nie mogę się doczekać :)

piątek, 9 sierpnia 2013

Od poniedziałku pracuję z domu - nigdy tego nie lubiłam, nie wiem, czy kiedykolwiek polubię.
Jasne, że są sytuacje, gdy wolę nie ruszać się zza mojego biurka, nie widzieć nikogo
i w samotności pracować - jednak zwykle zdecydowanie wolę musieć ogarnąć się, wyjść
z domu i mieć poczucie, że ktoś w jakimś tam stopniu kontroluje moją pracę. Z różnych źródeł wiem, jak powinno się efektywnie pracować przebywając w domu, ale oczywiście ze zmienieniem wiedzy w działania bywa już różnie.

1. Ustaw budzik i wstawaj o mniej więcej stałej porze.

2. Ubierz się jak do pracy (bez przesady, żeby wskakiwać w żakiet, ale praca w piżamie na dłuższą metę wydaje mi się być drogą do zapuszczenia się).

3.  Porządek na biurku - porządek w głowie. W miejscu pracy powinny się znajdować tylko najpotrzebniejsze rzeczy, tak aby z jednej strony pierdoły nie rozpraszały uwagi, a z drugiej nie zatracić się w poszukiwaniach żółtych karteczek, które są-teraz-potrzebne-niczym-tlen! (zwykle w pokoju mam bajzel i nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie, ale nikt nie wmówi mi, że biurku, na którym są 3 talerze, niezapłacone rachunki, książki mające wrócić do biblioteki, żarcie dla kota i zestaw kosmetyków ułatwiają pracę).

4. Jeśli możesz, zacznij dzień od wyjścia z domu i załatwienia czegoś w miarę ważnego - możliwe, o ile nie jesteś dokładnie rozliczany z każdej minuty przy komputerze.

5. Stwórz check listę zadań, nie muszą być wielkie, ale ważne, żeby ich wykonanie było realne. Mnie niesamowicie mobilizuje odhaczanie tego co już zrobiłam, zaczynam sądzić,
że to jakiś rodzaj fetyszu). 

6. Uprzedź domowników, że od ... do... pracujesz. Nie ma nic bardziej irytującego, niż osoby w mieszkaniu, które sądzę, że skoro jesteś w domu, to "masz czas". 

7. Nie zaczynaj dnia od przeglądania portali społecznościowych, Pudelków itp., zrób to (jeśli naprawdę musisz) po wykonaniu przynajmniej jednego zadania.

8. Ustaw minutnik, budzik w tel., lub jakąś aplikację na komputer (już z  nich nie korzystam, bo zaczęły mnie irytować...) na określony czas, gdy będziesz pracować w jak największym skupieniu. Najlepiej sprawdza się moim zdaniem 45 lub 60 minut. Później kilka minut przerwy - też kontrolowane! - z dala od kompa i jazda dalej.

9. Określ ścisłe godziny pracy, tak aby przez odwlekanie lub zajmowanie się obowiązkami domowymi nie zaczynać dnia pracy o 9 i kończyć o 23.30.


Mniej więcej tyle. To dopiero pierwszy tydzień, gdy znów pracuję w domu, do tego
po miesięcznym niepracowaniu i powyższe podpunkty są przeze mnie w większości ignorowane. Jednak, gdy rok temu przynajmniej 2 razy w tygodniu pracowałam zdalnie stosowanie się do tych zasad bardzo wiele ułatwiło.


Przydatne linki:
http://bartekpopiel.pl/jak-utrzymac-motywacje-gdy-pracuje-sie-w-domu/
http://www.zlotemysli.pl/prod/6671/zrobie-to-dzisiaj-bartlomiej-popiel.html

środa, 7 sierpnia 2013

Start!

Czas ruszyć kilka obszarów mojego życia, tak abym w końcu mogła poczuć satysfakcję.
Na początek luźna lista, tego czym chciałabym się zająć w ciągu najbliższych miesięcy. Plany dotyczące zaległych spraw, spełnienia kilku marzeń i wszystko, co chciałabym móc odhaczyć. Oczywiście mając świadomość tego, w jaki sposób należy dążyć do celu, wiem, że tak lista to za mało, ale mam wielką ochotę już zacząć, choćby od tak banalnej rzeczy.

1. Napisać i obronić pracę magisterską.
2. Schudnąć.
3. Regularnie uprawiać sport i poprawić swoją kondycję.
4. Odwiedzić lekarzy: gastrologa, ginekologa, alergologa, laryngologa.
5. Zająć się rehabilitacją.
6. Wielkie sprzątanie: pozbyć się niepotrzebnych ubrań, uporządkować notatki itp.
7. Stosować dobrą dla mnie dietę - tu spory dylemat, czy nie przestać całkowicie jeść mięsa. Obecnie jadam je maksymalnie raz w tygodniu.
8. W końcu wyleczyć lub usunąć migdałki.
9. Bardziej dbać o włosy.
10. Spotkać się z dawno niewidzianymi osobami.
11. Bardziej zaangażować się w pracę.
12. Znaleźć dodatkową pracę w moim zawodzie.
13. Napisać do poprzedniej pracy w sprawie zaświadczenia.
14. Uczyć się języka angielskiego.
15. Spędzać mniej czasu przy komputerze, szczególnie na FB.
16. Dbać o zdrowie.
17. Nie palić papierosów!
18. Więcej korzystać z tego, że mieszkam w Krakowie - pod względem kulturalnym, nie imprezowym.
19. Planować, planować, planować!
20. Jechać stopem za granicę.
21. Odwiedzić Bieszczady.
22. Być jeszcze przynajmniej dwa razy w tym roku w jaskiniach.
23. Bardziej zaangażować się w działalność fundacji na rzecz zwierząt.
24. Wziąć do domu tymczasowego kota.
25. Znaleźć psa dla rodziców.
26. Więcej czytać.
27. Oszczędzać.
28. Zrobić nowy tatuaż.
29. Pojechać na rowerze do Ojcowa i w Kobylany.
30. Zaplanuję następne wakacje za granicą.


Lista będzie aktualizowana, uporządkowana oraz nieco bardziej szczegółowa.


Plan na sierpień (od 07. 08.):



Praca magisterska:
1. Poprawie 1 rozdział pracy mgr
2. Poprawię 2 rozdział pracy magisterskiej.
3. Napiszę 3 rozdział pracy magisterskiej.
4. Dokończę badania.
5. Przeanalizuję przynajmniej 2 teksty.

Język angielski:
1. Wrócę do słuchania audiobooków po angielsku.
2. Seriale TYLKO bez napisów.
3. Nauczę się 20 nowych słówek (niby niewiele, ale to w miarę realny cel).

Zdrowie:
1. Umówię się na wizytę do ginekologa.
2. Skontaktuję się z ortopedą w sprawie rehabilitacji.

Praca:
1. Stworzę nazwę agencji.
2. Kampania społeczna: nazwa, hasło, działania.