poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Rusz dupę Mała!

Kilka tygodni temu rozpoczęłam "Wyzwanie przysiadowe" (150 przysiadów w 30 dni). Szło mi całkiem nieźle, ale niestety 17 dnia (95 przysiadów) przerwałam. Powód był błahy - wypad na Woodstock (a przecież mogłam robić przysiady w kolejkach do Toi-Toia ;)).
Od dziś z nową energią i chęcią ujędrniam moje spore pośladki - rozpoczynam kolejne wyzwanie, którego nie mam zamiaru tak łatwo porzucić. 

Tym razem nieco ambitniej - celem jest 250 przysiadów.


A oto mój plan na dzisiejszą noc:

 
http://krakow.naszemiasto.pl/artykul/1962363,noc-spadajacych-gwiazd-2013-perseidy-rozswietla-dzis-niebo,id,t.html

 Ja, mój Luby, Perseidy, koc i chmara komarów - już nie mogę się doczekać :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz